07-12-2009 23:57
Warszawski grudzień i ryzykowna deklaracja
W działach: RPG, Taki lajf, Komiks, Warszawa | Odsłony: 0
Warszawa zmokła i przesiąkła deszczem jak bezpański kundel. Wychodzisz z domu w nocy i wracasz też w nocy. To nie nastraja najlepiej.
Mimo to, wszystko jakoś jedzie do przodu.
W dziale wciąż pojawiają się nowe teksty. Zaczynamy też intensywniej szukać ciekawych informacji i innych ficzerów za granicą, czego efektem jest między innymi ostatnia jutubka z Alanem Moorem.
Oprócz tego zamówiłem z Wielkiej Brytanii egzemplarz jego magazynu Dodgem Logic, czym jako wciąż dorastający do tytułu fanboja "sympatyk" poczyniłem spory krok naprzód.
Dział dorobił się też własnej strony na Facebooku. Zapraszam do podłączania się jako fani. Za jakiś czas może to zaowocować jakimś upominkiem.
Oprócz tego gramy dalej w Wolsunga. Ale mi nie wystarcza. Dlatego deklaruję, podobnie jak lucek, że poprowadzę każdej drużynie, która mnie zaprosi. Tyle że w Warszawie. I przypominam – Piaseczno, Konstancin albo inne Janki to nie Warszawa.
No. Trzymajcie się.
Mimo to, wszystko jakoś jedzie do przodu.
W dziale wciąż pojawiają się nowe teksty. Zaczynamy też intensywniej szukać ciekawych informacji i innych ficzerów za granicą, czego efektem jest między innymi ostatnia jutubka z Alanem Moorem.
Oprócz tego zamówiłem z Wielkiej Brytanii egzemplarz jego magazynu Dodgem Logic, czym jako wciąż dorastający do tytułu fanboja "sympatyk" poczyniłem spory krok naprzód.
Dział dorobił się też własnej strony na Facebooku. Zapraszam do podłączania się jako fani. Za jakiś czas może to zaowocować jakimś upominkiem.
Oprócz tego gramy dalej w Wolsunga. Ale mi nie wystarcza. Dlatego deklaruję, podobnie jak lucek, że poprowadzę każdej drużynie, która mnie zaprosi. Tyle że w Warszawie. I przypominam – Piaseczno, Konstancin albo inne Janki to nie Warszawa.
No. Trzymajcie się.