Blog

Wyświetlono rezultaty 31-40 z 51.

Nie rozumiem...

10-07-2009 21:04
33
Komentarze: 73
W działach: Taki lajf, RPG
Nie rozumiem...
…i to całkiem serio, dlaczego ludzie, którzy: - wykłócają się przez milion postów, jak długie są uszy elfa, - zarzucają systemom z magią, smokami i wskrzeszonymi trupami brak realizmu, - rozważają, czy opancerzony płytówką rycerz może latać na pegazie, - jak rozmnażają się krasnoludy, skoro nikt nie widział ich samic, - jakim cudem zabytki pradawnej cywilizacji technicznej mogły przetrwać iluśtam lat zagrzebane w piasku pustyni, - jak smoki wlatują do swoich przyciasnych jaskiń, w ogóle bawią się w RPG – gry wyobraźni.

Partia Piratów w PE

08-06-2009 20:32
10
Komentarze: 24
W działach: Na rubieżach sieci, Na poważnie
Partia Piratów w PE
Wydaje mi się, że w kwestii ochrony praw autorskich do dzieł kultury trwa właśnie walka podobna do tej, która doprowadziła do wprowadzenia prawnej ochrony pracowników, czy urzeczywistnienia demokracji. Ścierają się siły wyzyskujących i wyzyskiwanych i choć we współcześnie w tym kontekście wyzyskiwani są pisani w ironicznie, to niedługo może się to zmienić. Podejrzewam, że tak jak dzisiaj producenci muzyki nie wyobrażają się rewolucji w prawach autorskich, tak fabrykanci na początku XIX wieku nie wyobrażali sobie zakazu zatrudniania dzieci, wolnych weekendów, ubezpieczeń, urlopów macierzyńskich...

Nadciąga Klanarchia

23-05-2009 16:09
12
Komentarze: 22
W działach: RPG
Nadciąga Klanarchia
Wracam do formy po chorobie, z sesją za pasem i końcówką antybiotyków do wybrania do końca. A tymczasem Klanarchia ma już niedługo trafić do sprzedaży w zawrotnej cenie 130 zł (w przedsprzedaży 99 zł). Na Bagnie rozgorzała dyskusja, czy to cena odpowiednia dla polskiego odbiorcy. Autorzy i wydawca Klanarchii podeszli do tematu zupełnie inaczej niż choćby Wydawnictwo Portal. W odróżnieniu od Neuroshimy, Klanarchia to ekskluzywny towar w wypasionym wydaniu, z wykoszonymi ilustracjami; kreda, hc itd. I odnoszę wrażenie, że o ile może zdoła jej się trafić poza fandom, do zasobniejszych w środki...

Nie będę walczył z dinozaurami jak jakiś debil

29-03-2009 23:08
10
Komentarze: 11
W działach: Konwenty
W niedzielę, kiedy wreszcie udało mi się dotrzeć do stolika akredytacji... Narzekam na akredytację, która zdecydowanie się nie popisała (przy czym gratsy dla lucka & Co, którzy z iście fanowską werwą, z własnej inicjatywy dogadali się z Orgami i pomogli rozładować kolejkę z morderczą wprost efektywnością! I na tym kończę narzekanie, bo reszta była taka, że nie mogę napisać, bo złamię regulamin. Miazga. Dawno nie bawiłem się na konie tak dobrze od początku do końca. Czwartkowy biforek u Senmary i Furiatha wyssał ze mnie trochę siły, przez co zlamiłem w sobotni wieczór nie wyrywając ze wszystkim...

Higiena sesji grozy

01-03-2009 22:27
5
Komentarze: 16
W działach: RPG, Na poważnie
Zdecydowałem się na napisanie tej notki po lekturze niepokojącego tekstu Bójmy się, praktyka, opublikowanego na łamach poltera. Będzie polemika, więc zalecana jest znajomość tekstu Macbetha. Pamiętam sesje, na których czułem realny strach. Nie było ich wiele, bo zaraz po podjęciu trochę bardziej świadomego grania, częstotliwość spotkań, z przyczyn niezależnych, gwałtownie spadła. Pamiętam też, jak po raz pierwszy wprowadzałem metody, które poznałem na legendarnych w okołolubelskich kręgach warsztaty grozy, prowadzone przez Matiego, Żucha i Adasia K. na lubelskich i podlubelskich konwentach. N...

Retrogaming a Indie

17-02-2009 00:38
9
Komentarze: 4
W działach: RPG
EDIT: linkowane wpisy z bloga Jarla zniknęły z sieci. Postaram się skontaktować z autorem i odzyskać to, co linkowałem. Na razie linki zostają - może wszystko ponownie ruszy. --- Bardzo się cieszę, że do polskiej blogosfery docierają prądy retrogamerskie. Podobnie jak cieszę się z każdej erpegowej działalności w kraju. Termin retrogamingu nadal jest mało znany – to nisza w niszy. Obawiam się jednak, że przez brak rzetelnych polskojęzycznych źródeł będzie niedługo równie niepoprawnie rozumiany jak choćby teoria GNS. Najsprawniejsze wywody na ten temat publikuje na swoim blogu Jarl, wid...

A co z Koreą?

29-12-2008 19:59
11
Komentarze: 11
W działach: Na poważnie
Jeśli gdzieś dzisiaj na serio istnieje państwo jak z Orwella, to leży w dalekiej Azji, a zbrodnie Chin w Tybecie są przy wyczynach jego administracji co najwyżej jak podkradanie jabłek na targu. Pomimo to, o Korei Północnej mówi się, nie nie wspominając o tym, jak niewiele się robi, znacznie mniej, niż o ciemiężonych Tybetańczykach. W rękach Tybetańczyków jest jeden zasadniczy atut. XIV Dalajlama Tenzin Gjatso, ulubieniec post-new age'owców, wprowadził ich problem na salony, a znaczki z napisem "Free Tibet" stały się tak samo modne jak ostatnio t-shirty z Obamą (choć to, na szczęście, nie dot...

MYŚLĄCY OBŁOK (tm)

23-11-2008 19:32
0
Komentarze: 27
W działach: Taki lajf, Książki
MYŚLĄCY OBŁOK (tm)
Parę lat temu, kiedy zrodził się we mnie bunt wobec klasycznego s-f, mielącego non stop jeden plus minus wizerunek kosmity, wymyśliłem MYŚLĄCY OBŁOK. MYŚLĄCY OBŁOK to nazwa mojej teorii, wg której jako ludzie definiujemy życie za wąsko, dopasowując jego definicję do naszej ograniczonej percepcji. To znaczy, że szukamy w kosmosie życia wg ziemskich wyznaczników, tzn. życia węglowego. Czegoś, co da się zobaczyć, poczuć, zwęszyć itd. Podczas gdy być może obejmujemy postrzeganiem tylko wycinek rzeczywistości. Jako przykład wysuwałem myślący (tj przewodzący impulsy itd.) obłok jakiegoś bezwonnego...

Chińczycy podróżują w czasie?

25-09-2008 15:34
11
Komentarze: 12
W działach: Taki lajf, Luźne
Reportaż o pomyślnym starcie chińskiej misji kosmicznej Shenzhou-7 (Boski Statek), który miał miejsce przed kilkoma minutami, pojawił się w tamtejszych mediach już wczoraj. Znalazł się w nim opis "niosących się aż po horyzont owacji" i cytaty z wydawanych przez załogę i obsługę naziemną rozkazów. To błąd techniczny - tak skomentował ten wypadek dziennikarzowi Associated Press przedstawiciel chińskiej agencji prasowej. Nie raz byliśmy już świadkami ukrywania przed szeroką opinią publiczną tajnych projektów rządowych. Czy tym razem Chińczycy ukrywają przed światem wehikuł czasu, który przeniósł...

Rock'n'rollowa apokalipsa

22-09-2008 13:18
2
Komentarze: 8
W działach: Film, Muzyka
Rock'n'rollowa apokalipsa
/tekst zawiera spoilery, które są dość głębokie, ale wg mnie nie psują filmu; ale zastrzegam, żeby nie było/ W 1957 roku, przy pomocy spadających z nieba radzieckich bomb, Nevada rozrosła się na całe Stany. Elvis umarł, ale już jako król Lost Vegas – ostatniego broniącego się przed czerwonymi wolnego miasta. Po śmierci Króla liczni śmiałkowie, uzbrojeni tylko w miecze i gitary, przedzierają się przez pustynię do ostatniego przyczółka wolnej Ameryki. Tylko gitarowym gigiem mogą wywalczyć sobie koronę Vegas. Jednym z nich jest niepozorny okularnik Buddy. W tej roli przetwardziel-mistrz-ws...