» Blog » Przyjedźcie na Falkon
24-10-2009 00:20

Przyjedźcie na Falkon

W działach: Konwenty | Odsłony: 1

To już kiedyś było przy okazji ConQuestu i jego piorunującego virala, ale przyjedźcie na Falkon.

Ja pierwszy raz byłem na nim w 2002 roku, bo dowiedzieliśmy się z plakatu w trolejbusie, że ktoś oprócz nas (czyli naszej grupy erpegowej) też wie co to jest RPG i można go na dodatek spotkać w naszym mieście.

Od 2002 nie ominąłem żadnej edycji. Nie powstrzymały mnie nawet falkonowe śniegu (TM).

Bywały konwenty lepsze od Falkonu, ale rzadko kiedy potrafiły utrzymać tak wysoki poziom przez tyle lat. Prędzej czy później wszystkie stawały się własnymi karykaturami.

Z Falkonem tak się nie stanie, jeśli tylko TY zdecydujesz się na niego przyjechać!




Komentarze


lucek
   
Ocena:
0
A ja byłem w 2000, na pierwszym i opuściłem tylko jeden, ten śnieżny.
24-10-2009 02:13
~Kapitan T'Roll Neta

Użytkownik niezarejestrowany
    Falkon -359 mln.
Ocena:
0
Ja byłem na pierwszej edycji w Karbonie. Było chłodno, dżdzysto i ponuro. Biegaliśmy po konwencie jak oszaleli, żeby zdobyć autograf autora Bazyliszki i Barbakany.
24-10-2009 10:19
soffi
   
Ocena:
0
Przypomniałeś mi filmiki CQ. Jeźdźcy Apokalipsy no i oczywiście Madej. Dzięki :D

A co do Falconu się nie wypowiadam bo pewnie mnie nie będzie :/
24-10-2009 10:25
beacon
   
Ocena:
0
@soffi

szkoda, tej
24-10-2009 11:19
Erpegis
    Może
Ocena:
0
Hm, choć pewnie bilety będą kosztem niedoprzeskoczenia.
24-10-2009 13:11
Repek
    @lucek
Ocena:
+1
Ta śnieżna Rka była warta pozostałych 9 commonów. :P Ale kto wie, może teraz zima znów zaskoczy erpegowców?

Pozdrówka i dozo w Lublinie

PS. EDIT: Zajaweczka z Łikiem słodka. :P

Pozdro
24-10-2009 14:35
ajfel
    ciekaw jestem czy któryś z falkonów opuściłem,
Ocena:
0
..bo nie mam pewności. Najstarszy identyfikator zachował mi się z 2001 roku:)
@lucek - faktycznie wiele straciłeś, to zadziwiające jak kupa śniegu potrafi pozytywnie nakręcić cały konwent mimo iż pogoda wówczas rozpieprzyła pół programu imprezy.
24-10-2009 19:34
beacon
   
Ocena:
0
Ja wtedy w ogóle nie dojechałem w piątek. Miał mnie tata podrzucić po pracy, ale wrócił z niej 4 godziny później niż zwykle, a autobusy stały w zaspach. Także nie tylko dojeżdżający spoza Lublina mieli problem ;D
24-10-2009 20:08
ajfel
    dla chcącego, nic trudnego;-)
Ocena:
0
Myśmy z Neratinem w piątek, przez zaspy, prosto z uczelni przydrałowali na piechotę;]
24-10-2009 20:13
beacon
   
Ocena:
0
No fakt, zachowałem się jak lamer pierwszej wody ;P
24-10-2009 20:16
Scobin
   
Ocena:
0
"to zadziwiające jak kupa śniegu potrafi pozytywnie nakręcić cały konwent"

Czasami ludzie się jednoczą w obliczu wspólnej niedoli. Pamiętam, jak kiedyś było wesoło w autobusie, gdy wracaliśmy zbiorczo z Multikina po przegranym meczu polskiej reprezentacji... :)
24-10-2009 20:36
beacon
   
Ocena:
+1
Ciasnota w weekendowych pociągach interregio też jednoczy ;D
24-10-2009 21:54

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.